UWAGA!
Miki się odnalazł! :) - właściwie to sam przyszedł ;/ Ale kamień spadł mi z serca kiedy moje złe przeczucia okazały się błędne. Przyszedł do nas cały i zdrowy, widać tylko że słaby, głodny i pewnie bardzo senny, po takim długim "spacerze". Jutro, jak mi się uda, ale też nie obiecuję, może coś napiszę (co robiliśmy we wtorek xD) i dodam kilka zdjęć o ile pogoda dopisze na ich robienie. No, to chyba tyle... :D
Jedno zdjęcie na zachętę ^.^ :
Nie fotografuj mnie ;> Nie chcę się ujawniać ;P |
śliczny :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :D